Nietypowe ubezpieczenie! Na zabytkowe samochody

Wróć

Choć liczba klasycznych samochodów w Polsce rośnie w skali roku o 30 proc., dotychczas ich właściciele byli przez ubezpieczycieli traktowani po macoszemu. To się jednak zmienia, o czym świadczą przykłady ofert zapewniających kompleksową ochronę zabytkowych pojazdów.  

FOTO: SUPER STOCK / THINKSTOCK

Samochody wyprodukowane przed dekadami działają na wyobraźnię. Wspaniałe wytwory sztuki inżynierskiej z czasem stają się budzącymi zazdrość obiektami kolekcjonerskimi. Obecnie do ich grona zalicza się nawet pojazdy, które z taśm montażowych zjechały w latach 70. i 80. – klasykami są, do niedawna często spotykane na naszych drogach, maluchy i polonezy. Europejski rynek samochodów zabytkowych to ponad 1,5 mln aut, a jego wartość przekracza 20 mld euro. Z szacunków domu aukcyjnego Ardor Auctions wynika, że ten rynek również u nas ma olbrzymi potencjał i cechuje się niezwykle dynamicznym tempem rozwoju. Liczba klasycznych aut w Polsce rocznie rośnie o 30 proc. W 2013 r. było ich ponad 13 tys., a dziś szacuje się, że old- i youngtimerów może być już blisko cztery razy tyle. 

Ani przez internet, ani przez telefon

Zakup zabytkowego pojazdu to często nie tylko efekt pasji, ale także opcja pomnażania majątku. Z analizy tygodnika „The Economist” wynika, że w ostatnich kilkunastu latach rynek klasyków na czterech kółkach był jednym z najatrakcyjniejszych sposobów lokaty kapitału, a potencjalna stopa zwrotu z inwestycji ponad dwukrotnie przewyższała profity wynikające z zakupu akcji zaliczanych do indeksu MSCI World. Trend ten dotarł także do Polski, jednak rodzimi pasjonaci starej motoryzacji, w przeciwieństwie do zagranicznych kolegów, mają problem z odpowiednią ochroną swoich klasyków. Zakłady ubezpieczeń dopiero zaczynają dostrzegać we właścicielach samochodów zabytkowych potencjalnych klientów. – Ubezpieczyciele w większości nie udostępniają możliwości kalkulacji online stawki polisy aut starszych niż 30 lat. W niektórych przypadkach informacji na ten temat nie można uzyskać nawet przez telefon i trzeba osobiście udać się do agenta. Również na platformach mobilnych brakuje funkcji dotyczących samochodów zarejestrowanych jako zabytki – przyznaje Marcel Hanus, kolekcjoner pojazdów z lat 80. O tym, że problem faktycznie istnieje, można się przekonać, próbując dokonać kalkulacji stawki polisy OC dla pojazdu zabytkowego za pomocą porównywarki ubezpieczeń (taką funkcję mają tylko niektóre z nich). Chcąc ułatwić znalezienie optymalnej opcji ubezpieczenia, wybraliśmy samochód relatywnie młody i standardowy. I tak dla wyprodukowanego w 1985 r. Forda Oriona ofertę polisy OC miała mniej niż połowa ubezpieczycieli uwzględnionych przez system porównywarki. Przy reszcie pojawiała się sugestia nawiązania bezpośredniego kontaktu telefonicznego z wybranym zakładem. Kolejny minus to ogromne różnice w wysokości ubezpieczenia dla samochodu zarejestrowanego jako zabytek oraz aut zarejestrowanych w tradycyjny sposób. Nieraz w takim przypadku dochodzi do sytuacji, w której stawki polisy OC np. dla dwóch fiatów 125p wyprodukowanych w 1981 r., ale zarejestrowanych w odmienny sposób dzieli kwota kilkuset złotych. Dlaczego więc wielu właścicieli nie chce rejestrować swojego klasyka jako pojazdu zabytkowego? Wyjaśnienie jest proste. Taki krok zamknąłby im drogę do legalnego zarobkowania na aucie, np. poprzez wypożyczanie go jako rekwizyt do ślubów, reklam czy filmów. 

AC z OC dla klasyka    

Pojawiło się światełko w tunelu – w ostatnich miesiącach ubezpieczyciele nieśmiało zaczęli wprowadzać ciekawe rozwiązania adresowane do miłośników starej motoryzacji. Działania te są jednak zbyt słabo promowane, a agenci nie zawsze znają szczegóły produktów dla właścicieli pojazdów z duszą. Jako pierwsza na polskim rynku kompleksową ochronę samochodów zabytkowych zaoferowała Warta. Stało się to w wyniku dołożenia autocasco do obecnego już od jakiegoś czasu w ofercie ubezpieczenia OC. Impulsem do stworzenia produktu pod nazwą Warta Klasyki były deklaracje właścicieli oldtimerów. Aż 90 proc. z nich jest zainteresowanych możliwością wykupienia ubezpieczenia AC dla swoich samochodów. – Do tej pory nikt nie zdecydował się na wdrożenie ubezpieczenia AC dla samochodów klasycznych, bo jest ono bardzo trudne do przygotowania. My opracowaliśmy ubezpieczenie skrojone na miarę oczekiwań posiadaczy zabytkowych aut. Było to możliwe, bo w naszej firmie, w różnych działach, m.in. sprzedaży czy likwidacji, znalazło się wielu pasjonatów. Dzięki temu połączyliśmy naszą wiedzę ubezpieczeniową z praktyczną znajomością potrzeb właścicieli zabytkowych pojazdów. Posiłkowaliśmy się też know-how z rynku niemieckiego, gdyż nasz główny udziałowiec ma w ofercie takie ubezpieczenie – mówi Rafał Stankiewicz, wiceprezes TUiR Warta i pasjonat samochodów klasycznych. Ochrona w ramach nowego produktu obejmuje nie tylko uszkodzenia pojazdu, ale także jego kradzież. To wszystko w formule ubezpieczenia od wszystkich rodzajów ryzyka (tzw. all risks). Polisę można wykupić na auta w wieku 25 lat i starsze, o wartości wyższej niż 10 tys. zł. Co ważne, Warta nie wymaga wspomnianej wcześniej rejestracji samochodu jako zabytku. Furtką dla właścicieli zabytkowych aut świadomie rezygnujących z żółtych tablic rejestracyjnych jest także ubezpieczenie grupowe. To jednak jest zarezerwowane tylko dla aktywnych członków automobilklubów. Partnerem wielu z nich jest PZU, a osoby które zdecydują się na zakup polisy za ich pośrednictwem, mogą nieraz liczyć na dodatkowe zniżki nawet w wysokości 70 proc.

Poprzedni artykuł Kredyt na cudze konto Następny artykuł Innowacje niewiele warte. A wszystko dlatego…

Podobne posty

Posadź drzewo… po śmierci

Jak mawiał Benjamin Franklin, tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki. A skoro każdy z nas umrze, każdy dostanie też swoje miejsce na cmentarzu. Czy to znaczy, że miasta będą stopniowo zamieniać się w ogrodzone murami…

Czytaj więcej

Rynek, który leży prawie odłogiem

Siedem spośród dziesięciu podmiotów z sektora MSP kupuje polisy majątkowe. Zainteresowanie pozostałymi produktami jest wśród nich marginalne. Z jednej strony jest to wynik braku świadomości ubezpieczycieli odnośnie…

Czytaj więcej

TOP 6 upadłych magazynów

Kiedyś stanowiły jedno z podstawowych źródeł informacji, relaksu i określeń statusu społecznego. Zwinięte w rulon pod pachą pozycjonowały właściciela wysoko na drabinie atrakcyjności. Czasopisma znane, czytane i kolekcjonowane w…

Czytaj więcej