W przyszłym roku pracodawcy zapłacą więcej za zdrowie pracowników

Wróć

O 9 proc. mają w przyszłym roku wzrosnąć koszty opieki medycznej pracowników, finansowanej przez pracodawców w Polsce – wynika z raportu Aon „Medical Trend Rates 2020”. W skali globalnej ten wzrost wyniesie średnio 8 proc. Z czego wynika ta tendencja? To głównie efekt wzrostu inflacji oraz stałego rozszerzania benefitów oferowanych osobom zatrudnionym. Prywatna opieka medyczna wciąż stanowi jedno z najbardziej pożądanych świadczeń pozapłacowych przez polskich pracowników. Nic więc dziwnego, że pracodawcy w nie inwestują, skoro większość z nich boryka się z dużymi trudnościami z pozyskiwaniem i zatrzymywaniem kadr.

Prognozowany 9-procentowy wzrost jest znacznie wyższy niż średnio w Europie (5,7 proc.) i Ameryce Północnej (6,4 proc.). Na jeszcze większe podwyżki kosztów muszą się przygotować pracodawcy w państwach Ameryki Łacińskiej i Karaibów oraz Bliskiego Wschodu i Afryki (odpowiednio 13,1 proc. oraz 12,2 proc.). Podobne wyniki prognozowano na 2019 rok. Stały wzrost kosztów prywatnej opieki medycznej pracowników wynika między innymi stąd, że populacja ludzi na świecie się starzeje, a stan zdrowia się pogarsza. Do tego dochodzą złe nawyki, które upowszechniają się zwłaszcza w krajach rozwijających się. Eksperci Aon podkreślają, że przyczynia się do tego również rosnąca popularność prywatnej opieki zdrowotnej kosztem świadczeń w publicznej służbie zdrowia. Te czynniki powodują, że koszty pracodawców będą rosły również w kolejnych latach.

„Nie” dla publicznej służby zdrowia

Podobnie jest w Polsce. Badanie przeprowadzone przez Polską Izbę Ubezpieczeń w sierpniu ub.r. wskazuje, że dwie trzecie społeczeństwa jest niezadowolone z publicznych usług zdrowotnych. Jednocześnie 61 proc. deklaruje, że korzysta również z prywatnej opieki. Rynek prywatnych świadczeń, według badania PMR, będzie na koniec tego roku wart prawie 27,5 mld zł, czyli o 9,9 proc. więcej niż w 2018 roku. Ponad połowa badanych Polaków, którzy płacą za usługi zdrowotne, wydała na ten cel w ubiegłym roku więcej niż 500 zł (z tego połowa deklaruje, że było to ponad 1 tys. zł). W usługach stomatologicznych dominacja sektora prywatnego jest miażdżąca – odpowiada on za 83 proc. rynku, który jest wart ok. 11 mld zł (według PMR).

Z danych PIU wynika, że w Polsce na koniec czerwca br. z prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego korzystało 2,7 mln osób, czyli o 20 proc. więcej niż rok temu. W I półroczu wzrost wydatków na ten cel wyniósł 12 proc. (430 mln zł). Rośnie także liczba osób objętych ubezpieczeniem grupowym, czyli finansowanym przez pracodawców.

Obopólna korzyść

Dodatkowy pakiet opieki medycznej pozostaje najpopularniejszym benefitem pracowniczym. Jak wynika z raportu Sedlak&Sedlak „Świadczenia dodatkowe w oczach pracowników w 2019 roku”, otrzymuje go ponad 70 proc. pracowników. Dla porównania, następne w zestawieniu karnety do klubów fitness dostaje niecała połowa zatrudnionych, a ubezpieczenie na życie – ok. 44 proc. Prywatna opieka to również świadczenie, z którego pracownicy korzystają najczęściej, i to niezależnie od grupy wiekowej. Co więcej, co trzeci zatrudniony wskazał, że jest to najbardziej pożądany benefit pozapłacowy. Trudno się dziwić, skoro obawa przed zachorowaniem jest jedną z najczęściej wskazywanych przez społeczeństwo. W badaniu przeprowadzonym w krajach OECD („Risk That Matter”) ponad połowa mieszkańców wskazała, że najbardziej boją się ryzyka choroby lub niepełnosprawności.

Dla pracodawców pakiety medyczne to nie tylko koszt, lecz również inwestycja. Po pierwsze, skoro jest to najbardziej pożądany benefit, bez niego trudno pozyskać nowych pracowników i zatrzymać dotychczasowych. Po drugie, dla firmy choroba osoby zatrudnionej to także koszt – bądź związany z nieobecnością pracownika, bądź z tzw. prezenteizmem. To zjawisko w ostatnich latach stało się bardzo kłopotliwe dla pracodawców. Polega na tym, że pracownicy przychodzą do pracy niedysponowani, dla samej obecności, uważając, że nie są wystarczająco chorzy na zwolnienie lekarskie. Praca w takim stanie często oznacza znaczący spadek efektywności takiej osoby, ale także ryzyko zarażenia innych pracowników. Dodatkowo, nieleczona choroba trwa dłużej.

Jak wynika z raportu Medicover „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2007–2013”, właściwa opieka medyczna może wpłynąć na obniżenie kosztów pracodawców. Znaczenie ma tu przede wszystkim szybki dostęp do lekarza specjalisty, badań diagnostycznych czy rehabilitacji, odpowiednia współpraca na linii lekarz – pacjent. Roczny koszt absencji i prezenteizmu jednego pracownika, który jest pod opieką Medicover, jest o ponad 1 tys. zł niższy niż w przypadku pracownika korzystającego z publicznej opieki zdrowotnej. Przykładem pokazanym w raporcie mogą być bóle pleców, choroby zwyrodnieniowe kręgosłupa czy stawów. Jest to jedna z najczęstszych przyczyn nieobecności pracowników lub ich nieefektywnej pracy. Koszt tych schorzeń w przypadku pracownika objętego prywatną opieką jest dla pracodawcy czterokrotnie niższy niż przeciętnie w Polsce (194 zł vs 775 zł, dane za 2017 rok).

Prywatna opieka medyczna jest dla pracowników tak istotna, że – według badania PIU – niemal 60 proc. z nich byłoby skłonnych uczestniczyć w finansowaniu tego benefitu.

Poprzedni artykuł Nie tylko programowanie, czyli jakie kompetencje będą przydatne w przyszłości [WIDEO] Następny artykuł Branża ubezpieczeń obawia się nowych regulacji w sprawie chmury

Podobne posty

Posadź drzewo… po śmierci

Jak mawiał Benjamin Franklin, tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki. A skoro każdy z nas umrze, każdy dostanie też swoje miejsce na cmentarzu. Czy to znaczy, że miasta będą stopniowo zamieniać się w ogrodzone murami…

Czytaj więcej

Rynek, który leży prawie odłogiem

Siedem spośród dziesięciu podmiotów z sektora MSP kupuje polisy majątkowe. Zainteresowanie pozostałymi produktami jest wśród nich marginalne. Z jednej strony jest to wynik braku świadomości ubezpieczycieli odnośnie…

Czytaj więcej

TOP 6 upadłych magazynów

Kiedyś stanowiły jedno z podstawowych źródeł informacji, relaksu i określeń statusu społecznego. Zwinięte w rulon pod pachą pozycjonowały właściciela wysoko na drabinie atrakcyjności. Czasopisma znane, czytane i kolekcjonowane w…

Czytaj więcej