Zielone inwestycje, czyli walka o klimat a sektor finansowy

Wróć

Zmiany klimatu są dziś na ustach wszystkich – polityków, przedsiębiorców i konsumentów. Stają się przedmiotem międzynarodowych debat i uzgodnień, zmian w prawie, zajmują też kluczowe miejsca w strategiach firm – zarówno największych korporacji, jak i mniejszych podmiotów. W tym roku po raz pierwszy zmiany klimatu pojawiły się wśród dziesięciu największych zagrożeń dla biznesu według Barometru Ryzyk Allianz 2020. To ze względu na groźne globalne ocieplenie i jego potencjalne skutki wiele branż szuka możliwości „zazieleniania się”.

Wyniki Barometru Ryzyk Allianz 2020 wskazują, że ryzyko cybernetyczne i zmiany klimatu to dwa istotne wyzwania, które firmy muszą uważnie obserwować w nowej dekadzie – mówi cytowany w komunikacie Joachim Müller, dyrektor generalny Allianz Global Corporate & Specialty (AGCS). – Oczywiście istnieje wiele innych scenariuszy szkód i zakłóceń, ale jeśli zarządy i menedżerowie ds. ryzyka nie poradzą sobie z zagrożeniami związanymi z cyberprzestępczością i zmianami klimatu, prawdopodobnie będzie to miało decydujący wpływ na wyniki operacyjne, wyniki finansowe i reputację ich firm.

Zmiany klimatu znalazły się na siódmym miejscu globalnego zestawienia Allianz (17 proc. wskazań), ale w regionie Azji i Pacyfiku są w pierwszej trójce największych czynników ryzyka dla biznesu. Podnoszące się poziomy mórz, dotkliwe susze, gwałtowne burze i powodzie stanowią bowiem zagrożenie dla fabryk i innych aktywów przedsiębiorstw, a także dla infrastruktury energetycznej i transportowej. Firmy niepokoją także wymogi regulacyjne, które pojawiają się w tym obszarze, a wiele z nich musi uwzględnić w przyszłości spory sądowe. Już dziś w 30 krajach na świecie do sądów trafiły sprawy w związku z dużą emisją dwutlenku węgla przez największe firmy.

Ignorowanie ryzyka klimatycznego jest bardziej kosztowne niż zmaganie się z nim. Dlatego każda firma musi określić swoją rolę, stanowisko i tempo działań odnoszących się do zmiany klimatu, a menedżerowie ryzyka muszą odgrywać kluczową rolę w tym procesie – mówi Chris Bonnet, szef ESG Business Services w AGCS.

W pełni zielona UE

Na europejskich firmach zmianę podejścia na bardziej zielone wymuszą regulacje unijne. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen kładzie mocny nacisk na walkę ze zmianami klimatycznymi. Po ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, które wzmocniły pozycję zielonych, ruszyły intensywne prace nad Europejskim Zielonym Ładem. Zgodnie z przyjętymi postanowieniami do 2050 roku Unia Europejska chce się stać neutralna dla klimatu – jako pierwszy blok państw na świecie.

Pomóc ma w tym przyjęty w połowie stycznia plan inwestycyjny na rzecz zrównoważonej Europy. Ma on za zadanie doprowadzić do inwestycji o wartości co najmniej 1 bln euro, mobilizując inwestycje publiczne i uruchamiając fundusze prywatne przy pomocy m.in. instrumentów unijnych. Kraje, w których osiąganie klimatycznego celu będzie szczególnie dotkliwe i kosztowne, będą mogły liczyć na wsparcie eksperckie i finansowe o wartości co najmniej 100 mld euro w ramach mechanizmu sprawiedliwej transformacji. Za przekierowanie przepływów pieniężnych w stronę zielonych projektów i inwestycji jest odpowiedzialny wiceszef KE Frans Timmermans. Komisja zapowiedziała również postawienie nacisku na ekologiczne inwestycje w kolejnych perspektywach finansowych, stworzenie zachęt regulacyjnych, by takie inwestycje rozwijać, a także praktyczną pomoc w ich realizacji.

Takie zobowiązanie w skali europejskiej dla wszystkich podmiotów oznacza, że poszczególne państwa muszą myśleć o tym, jak rozwijać zrównoważone inwestycje i zachęcić do tego również firmy. Te już same widzą potrzebę zmian. Jak podkreślają przedstawiciele Polskiej Izby Ubezpieczeń, wiele instytucji finansowych w UE publicznie ujawnia poziom swojego zaangażowania w zielone inwestycje, takie jak projekty solarne, wiatrowe czy geotermalne.

Ubezpieczyciele przystępują do walki

Na klimatycznym szczycie ONZ we wrześniu 2019 roku ogłoszono powstanie „Net-Zero Asset Owner Alliance”, czyli sojuszu największych światowych funduszy emerytalnych i ubezpieczycieli (odpowiedzialnych za kierowanie inwestycjami o wartości ponad 2,4 bln dolarów). Zobowiązali się oni, że do 2050 roku będą dokonywać inwestycji w te portfele, które są neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla. Inicjatorzy sojuszu liczą, że zatrzymanie szkodliwych dla środowiska inwestycji pomoże ograniczyć wzrost temperatury na świecie. Według klimatologów wymaga to całkowitego odejścia od węgla do 2040 roku.

Jako eksperci od zarządzania ryzykiem, ubezpieczyciele uwzględniają ryzyko zmian klimatu w swojej działalności. Czego więc jako branża potrzebujemy? Byśmy jako inwestor długoterminowy mogli kierować środki zarówno do zielonych inwestycji, jak i inwestycji wspierających transformację. Jak na razie dostępność aktywów związanych z alternatywnymi źródłami energii i zrównoważonymi projektami jest ograniczona – pisze na blogu Polskiej Izby Ubezpieczeń Iwona Szczęsna, manager zespołu ds. współpracy międzynarodowej w PIU. – Trzeba podkreślić, że ambitne cele, aby gospodarka stała się bardziej ekologiczna, są niezbędne. Jednak strategiczne plany, które mają uczynić gospodarki bardziej zrównoważonymi, nie mogą prowadzić do wywierania presji na uczestnikach rynku ubezpieczeń, np. by opuścili niektóre kraje czy niektóre branże. To generowałoby zbyt duże konsekwencje dla gospodarki, ale też dla dobrobytu obywateli.

Taka presja jednak istnieje. Greenpeace International w raporcie przygotowanym na tegoroczne Światowe Forum Ekonomiczne w Davos podkreśliło, że banki, ubezpieczyciele i fundusze inwestycyjne są tak samo winne rosnącemu ryzyku klimatycznemu jak przemysł paliw kopalnych.

Coraz więcej instytucji odchodzi jednak od ubezpieczania i finansowania szkodliwych dla środowiska projektów. Z raportu Unfriend Coal z końca 2019 roku wynika, że w ubiegłym roku podwoiła się liczba ubezpieczycieli, którzy wycofali się z ubezpieczania m.in. kopalni i elektrowni węglowych. Zmiana polityki na bardziej ekologiczną została ogłoszona przez 17 największych światowych towarzystw ubezpieczeniowych kontrolujących 46 proc. rynku reasekuracyjnego i 9,5 proc. rynku ubezpieczeń bezpośrednich.

Poprzedni artykuł Ubezpieczenia na żądanie. Gdzie sprawdzi się takie rozwiązanie? [WIDEO] Następny artykuł Rozwój technologii i oczekiwań klientów zmieni bancassurance [WIDEO]

Podobne posty

Posadź drzewo… po śmierci

Jak mawiał Benjamin Franklin, tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki. A skoro każdy z nas umrze, każdy dostanie też swoje miejsce na cmentarzu. Czy to znaczy, że miasta będą stopniowo zamieniać się w ogrodzone murami…

Czytaj więcej

Rynek, który leży prawie odłogiem

Siedem spośród dziesięciu podmiotów z sektora MSP kupuje polisy majątkowe. Zainteresowanie pozostałymi produktami jest wśród nich marginalne. Z jednej strony jest to wynik braku świadomości ubezpieczycieli odnośnie…

Czytaj więcej

TOP 6 upadłych magazynów

Kiedyś stanowiły jedno z podstawowych źródeł informacji, relaksu i określeń statusu społecznego. Zwinięte w rulon pod pachą pozycjonowały właściciela wysoko na drabinie atrakcyjności. Czasopisma znane, czytane i kolekcjonowane w…

Czytaj więcej