Lato z gwarancją, czyli pierwsze wakacje z Turystycznym Funduszem Gwarancyjnym
WróćBlisko 2 mln Polaków planuje w tym roku wyjechać na wakacje z biurem podróży – wynika z raportu Mondial Assistance. To nieco mniej niż połowa spośród osób, które w letnich miesiącach planują urlop za granicą. Zaufanie do touroperatora ma kluczowe znaczenie przy wyborze wakacyjnej oferty. Chociaż ostatnie lata w turystyce były w miarę spokojne, wciąż trudno mówić, że branża jest w świetnej kondycji. Zdarzenia sprzed 5 lat, kiedy z rynku zniknęło kilkanaście biur podróży, zostawiając turystów poza granicami kraju, spowodowały, że powołano do życia Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. To pierwsze lato, w którym bezpieczeństwo turystów będzie gwarantowane przez dodatkowy filar systemu.
Ruch w biurach podróży w tym roku jest o około jedną piątą większy niż przed rokiem. Jak wynika z raportu Mondial Assistance, za granicę wyjedzie w tym roku ponad 4,2 mln Polaków, czyli jedna trzecia planujących wakacyjny wyjazd. Z tego 44 proc. (1,8 mln) skorzysta przy tym z usług biura podróży. Cały pakiet wykupi 82 proc. turystów (ok. 1,5 mln), 11 proc. zdecyduje się tylko na zakup noclegów, a 7 proc. – samego dojazdu, czyli np. przelotu.
Co kieruje osobami wybierającymi się w podróż z touroperatorem? Podkreślają głównie to, że nie muszą martwić się o formalności i organizację podróży (73 proc. badanych). Drugim istotnym czynnikiem jest zaufanie do danego biura podróży (28 proc., wzrost o 7 pkt proc. względem 2016 roku).
Kondycja biur coraz lepsza
Po ubiegłym, słabym dla branży roku, w tym widać już wyraźne ożywienie. Z rankingu dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że relacja funduszy własnych branży do wielkości biznesu (przychodów ze sprzedaży imprez turystycznych) osiągnęła historycznie najwyższy poziom (9,6 proc.). W 2012 roku – czarnym dla branży – było to zaledwie 1,8 proc., a w 2016 roku – 8,6 proc. Twórcy rankingu wskazują, że tak dobry wynik to głównie zasługa liderów rynkowych, których udział wzrósł do 70 proc.
Na pozytywną tendencję w finansach branży turystycznej wskazują także dane Krajowego Rejestru Długów („Sytuacja finansowa branży turystycznej przed rozpoczęciem sezonu”). Według danych na koniec marca 2017 roku liczba dłużników w tym sektorze spadła do 440, chociaż całkowite zadłużenie wzrosło o 2 mln zł – do blisko 15 mln zł. Średnie zadłużenie jednego podmiotu wynosi 33,5 tys. zł. Jak podkreślają eksperci KRD, w przypadku krajowych podwykonawców i partnerów zadłużenie powstaje często w wyniku opóźnień w płatnościach firmom transportowym, ubezpieczycielom, bankom czy agencjom reklamowym.
Część podmiotów z branży do dziś odczuwa skutki kryzysu sprzed kilku lat. Do tego dochodzą rosnące zagrożenie terrorystyczne (szczególnie w państwach i regionach przez wiele lat należących do czołówki ulubionych destynacji Polaków) oraz kryzys migracyjny. Jednak eksperci oceniają, że dziś nic nie wskazuje na to, żeby scenariusz sprzed 5 lat miał się powtórzyć. Od kilku lat na rynku jest spokojnie i nie mamy do czynienia z dużymi upadłościami, a biura w bardziej racjonalny sposób dokonują rezerwacji. Mimo to eksperci KRD podkreślają, że liczba dłużników w tej branży robi wrażenie. Dlatego najlepiej przed wyjazdem sprawdzić wiarygodność finansową touroperatora, m.in. w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych (CEOTiPT) czy w regionalnych izbach turystycznych.
– Jeżeli dane biuro podróży jest wpisane do Ewidencji (CEOTiPT) i ma zabezpieczenia w I filarze, to jest objęte również gwarancjami w ramach TFG. Dlatego bardzo ważne jest, aby klienci dokładnie weryfikowali przedsiębiorców, z którymi zamierzają udać się w podróż. Należy sprawdzić nie tylko, czy dane biuro podróży znajduje się w Ewidencji, ale również czy posiada odpowiednie zabezpieczenie w I filarze – radzi Aleksandra Biały, rzecznik prasowy i doradca prezesa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Z zaufaniem też jest coraz lepiej
Raport Mondial Assistance wskazuje, że turyści coraz mniej obawiają się o bankructwo biura podroży. W tym roku w zestawieniu najczęstszych obaw związanych ze zorganizowanym wyjazdem zagranicznym ten punkt znalazł się poza TOP5 (na pierwszym miejscu są zamieszki, strajki, zamachy, akty terroru).
Z danych resortu sportu i turystyki wynika, że w latach 2009–2016 ponad 40 biur podróży ogłosiło niewypłacalność. Pierwsze problemy zaczęły się w 2008 roku, który na skutek kryzysu finansowego przyniósł słabszą koniunkturę. Rekordowy pod tym względem był 2012 rok, w którym zbankrutowało 15 touroperatorów. Z kolei w 2015 roku upadło duże biuro Alfa Star, głównie poprzez zahamowanie sprzedaży wycieczek do Tunezji, gdzie miały miejsce zamachy terrorystyczne. W momencie ogłoszenia niewypłacalności poza granicami kraju przebywało 1,6 tys. klientów tego biura. Osoby te wróciły do Polski dzięki pomocy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
W takiej sytuacji marszałek w pierwszej kolejności korzysta z tzw. I filaru systemu zabezpieczeń, czyli gwarancji ubezpieczeniowej, gwarancji bankowej, ubezpieczenia na rzecz klientów lub rachunku powierniczego. Gdy te środki okażą się niewystarczające, z pomocą przychodzi Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (II filar). W razie niewypłacalności organizatora dzięki środkom z TFG turyści wrócą do kraju i odzyskają 100 proc. kosztów wycieczki. Pieniądze odzyskają również osoby, które na kolejne miesiące zarezerwowały wakacje w danym biurze.
Nowe obowiązki
To będzie pierwszy sezon turystyczny, w którym klienci organizatorów będą chronieni w ramach II filaru. Ta dodatkowa ochrona w postaci Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego nie jest ograniczona żadną górną kwotą w przeciwieństwie do I filaru. Gwarancje opiewają bowiem na konkretne kwoty obliczane na podstawie obrotów poszczególnych podmiotów.
Ustawa przyjęta w lipcu ubiegłego roku, a działająca od 26 listopada 2016 roku, zobowiązuje organizatorów turystyki do odprowadzania składek do TFG od każdej podpisanej z klientem umowy. Wysokość składek została określona w rozporządzeniu Ministra Sportu i Turystyki z 21 listopada 2016 roku. Gwarancjami objęte są nie tylko wyjazdy z przelotami, lecz także z dojazdem własnym. Wysokość zabezpieczenia finansowego i składki organizatorów na rzecz TFG zależą m.in. od odległości od kraju destynacji czy środka transportu, z czym wiążą się koszty ewentualnego sprowadzenia turystów do kraju w przypadku niewypłacalności biura podróży.
Stawka od osób wyjeżdżających do miejscowości w Polsce lub kraju, który ma granicę lądową z Polską, została ustalona na 0 zł. Nie oznacza to jednak, że ci turyści nie są objęci ochroną TFG. W ich przypadku gwarancja zadziała tak samo jak w przypadku dalszych wojaży. Mimo zerowej stawki osoby te – jak pozostali turyści – muszą zostać uwzględnione w wykazie podpisanych umów i klientów, którzy są nimi objęci. Taką deklarację dotyczącą wszystkich podpisanych w danym miesiącu umów i liczby klientów organizator lub pośrednik musi przekazać do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego do 21. dnia miesiąca następującego po podpisaniu umowy z klientem. Taki termin obowiązuje także w przypadku opłaty składki za tych turystów.
Jak podał w maju portal TTG, liczba organizatorów składających co miesiąc deklaracje wynosi ok. 3350, z czego 30 proc. płaci niezerową składkę. Według szacunków TFG w sezonie odsetek ten może wzrosnąć do 50 proc. Czy wszyscy wywiązują się z tego obowiązku?
– Aktualnie weryfikujemy, po wysłaniu wezwań do touroperatorów, deklaracje złożone przez przedsiębiorców, którzy wcześniej nie spełnili tego obowiązku wobec UFG, a byli zarejestrowani w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych (CEOTiPT) – informuje Aleksandra Biały, rzecznik prasowy i doradca prezesa UFG.
Jak wyjaśnia, zgodnie z artykułem 10g ust. 2 ustawy o usługach turystycznych, w przypadku niewykonania obowiązku terminowego składania deklaracji lub opłacania należnych składek UFG pisemnie wzywa dany podmiot do złożenia deklaracji lub dokonania płatności w ciągu maksymalnie 14 dni od daty otrzymania wezwania.
– Po stwierdzeniu braku reakcji przedsiębiorcy na nasze wezwanie, UFG może złożyć wniosek do marszałka województwa o wykreślenie tego biura podróży z rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych – z zakazem prowadzenia działalności przez trzy lata – mówi Aleksandra Biały.
Według zapowiedzi Ministerstwa Sportu i Turystyki będą prowadzone kontrole w zakresie składania deklaracji i odprowadzania składek.
Od przyszłego roku nowe zmiany
Branżę turystyczną już wkrótce czekają kolejne zmiany prawne. Toczą się prace nad zmianami w ustawie o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, która ma wdrożyć do polskiego prawa unijną dyrektywę 2015/2302/EU. Nowe przepisy mają wejść w życiu na początku przyszłego roku. Wprowadzają one większą ochronę klientów kupujących tzw. pakiety dynamiczne, w tym powiązane usługi turystyczne. Pod tym terminem rozumiane jest połączenie co najmniej dwóch różnych rodzajów usług turystycznych nabytych na potrzeby tej samej podróży lub wakacji, objęte odrębnymi umowami z dostawcami poszczególnych usług turystycznych. Przepisy mają także wprowadzić obowiązek informowania klientów o zakresie ochrony finansowej. Doprecyzowują one także odpowiedzialność pośrednika w razie niewypłacalności usługodawcy, a także w razie błędów w rezerwacji.